Zielony, bo ekologia jest ważna. Cyfrowy, bo w postpandemicznym świecie nie da się inaczej. Młodzieżowy, bo młodzi to przyszłość. I włączający, by nie zapomnieć o tych z mniejszymi szansami. Taki będzie Erasmus+ 2021-2027.

Komisja Europejska zatwierdziła nowy budżet dla programu Erasmus+ na lata 2021-2027. – Zatwierdzenie budżetu to zastrzyk energii, dzięki któremu możemy pracować nad dotychczasowymi projektami, ale też realizować nowe pomysły – mówi dr Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. I podkreśla: – Nie chcemy walczyć z przeszłością, ale skupić całą energię na przyszłości. Pandemiczne ograniczenia paradoksalnie stały się bodźcem do rozwoju.

Nowy początek to nowe pomysły, ale też więcej pieniędzy na ich realizację. W latach 2021-2027 Unia Europejska przeznaczy na Erasmusa+ ponad 26 mld euro. Dzięki temu z programu będzie mogło skorzystać 10 mln Europejczyków. Dla Polski na razie znany jest budżet na ten rok. To 160 mln euro. – Budżet na rok 2021 nie będzie większy niż ten na rok poprzedni, ale to przemyślana strategia KE. Musimy się skupić na dokończeniu projektów zastopowanych przez pandemię – mówi Alicja Pietrzak, dyrektorka Biura Edukacji Szkolnej, Młodzieży i Europejskiego Korpusu Solidarności FRSE. Zaznacza, że przy planowaniu budżetu doceniono projekty z Akcji 2. (Partnerstwa strategiczne). – Komisja Europejska daje w ten sposób do zrozumienia, że Erasmus to nie tylko wyjazdy i mobilność. To międzynarodowe tworzenie narzędzi edukacji na różnych poziomach – możliwe do zrobienia zdalnie. To ważne w pandemicznym i postpandemicznym świecie – dodaje Pietrzak. Akcentuje jednak, że Erasmus nie przeniesie się całkowicie do świata wirtualnego.

Pandemia nie ogranicza. Cyfrowy Erasmus+
– Minął rok, od kiedy zmagamy się z trudami pandemii. Erasmus+ nie stracił impetu. Technologia pozwoliła błyskawicznie dostosować się do nowej rzeczywistości i realizować misję programu. To był wymagający test, ale zdaliśmy go w dobrym stylu – mówi dr Paweł Poszytek.

Program w najbliższych latach ma wspierać rozwój umiejętności cyfrowych oraz narzędzi do edukacji zdalnej poprzez takie platformy internetowe, jak eTwinning, School Education Gateway czy Europejski Portal Młodzieżowy. Studenci i uczniowie zostaną zachęceni do odbywania staży w formie cyfrowej. Pojawią się programy mieszane, w których zagraniczne wyjazdy będą płynnie łączyć się z nauką i pracą zespołową online. Dzięki wprowadzeniu Europejskiej Karty Studenta proces organizacji i zarządzania wymianami zagranicznymi zostanie uproszczony i będzie otwarty na rozwiązania cyfrowe.

 –  W ramach priorytetu Cyfrowy Erasmus+ projekty będą wspierane na dwóch poziomach. Z jednej strony promowana będzie realizacja pomysłów, które łączą mobilności fizyczne i wirtualne, uwzględniają współpracę online, wykorzystują technologie informacyjno-komunikacyjne. Z drugiej – doceniane będą projekty, których tematyka wprost dotyczy nowych technologii, dzięki którym powstać mogą nowoczesne narzędzia do edukacji i kontaktu. To patrzenie w przyszłość, bo z takich rezultatów będą mogli później korzystać inni beneficjenci – podkreśla Alicja Pietrzak.

Nie pominąć nikogo. Włączanie i różnorodność
Z programu w najbliższej siedmiolatce mają korzystać osoby z różnych środowisk. Młodzi i starsi. Mieszkańcy metropolii, ale też małych miast i wsi. Bo nowy Erasmus ma nie pomijać nikogo. – Komisja Europejska chce znosić bariery związane z niepełnosprawnością, problemami zdrowotnymi, ekonomicznymi czy dyskryminacją – mówi dr Paweł Poszytek.

Alicja Pietrzak zauważa, że osoby z mniejszymi szansami zawsze były wspierane w projektach, ale teraz Komisja Europejska dodatkowo zmusza kraje członkowskie do głębszej refleksji na ten temat. – Od 2022 roku obowiązkiem będzie wdrożenie krajowych planów włączania i różnorodności, tworzonych z myślą o osobach mających mniejsze szanse z powodu barier społecznych, ekonomicznych, kulturowych, religijnych. Kryteria różnorodności są szerokie. Najważniejsze, że ten znany już dosyć dobrze priorytet stanie się teraz rozwiązaniem systemowym – zapowiada Alicja Pietrzak.

Promowane mają być zarówno projekty, w których wezmą udział osoby z mniejszymi szansami, jak i te dające narzędzia niezbędne do aktywizacji tych osób.  –  W projektach powinny być dostępne działania przygotowane z myślą o zróżnicowanych grupach uczestników. To ważne, by już na etapie pomysłu i składania wniosku uwzględniali opinie i potrzeby uczestników o mniejszych szansach, a potem angażowali ich przez cały proces realizacji projektu – mówi Beata Skibińska, dyrektorka Biura Szkolnictwa Wyższego FRSE.

Izabela Laskowska, dyrektorka Biura Kształcenia Zawodowego i Edukacji Dorosłych FRSE, zapowiada, że wsparcie osób o mniejszych szansach oznacza również gratyfikację finansową. – Program zapewni zachęty finansowe. Dostaną je szkoły, które zdecydują się włączać do projektów uczniów o specjalnych potrzebach – wyjaśnia Laskowska.

Dodaje, że rozszerzeniu grupy odbiorców programu Erasmus+ będzie sprzyjać wprowadzenie łatwiejszego formatu wymian indywidualnych i klasowych dla uczniów oraz wyjazdów edukacyjnych dorosłych. – Atrakcyjne pod względem aktywizacji osób w różnym wieku wydają się Centra Doskonałości Zawodowej, które będą wspierać kształtowanie umiejętności dostosowanych do przechodzącego cyfrową i zieloną transformację rynku. To wsparcie przedsiębiorczości, ale też sprzyjanie włączeniu społecznemu i innowacjom – mówi Laskowska.

Przyszłość w rękach młodych. Aktywizacja
Komisja Europejska nie zapomniała też o młodych. – Dotąd projekty związane z rozwojem polityki młodzieżowej były oferowane w ramach Akcji 3. W nowej perspektywie zniknęły one z oferty, ale podobne projekty będą realizowane w Akcji 1. – zwraca uwagę Alicja Pietrzak. Podkreśla: – Niezmiennie celem jest aktywizowanie młodych ludzi. To ważne, by od najmłodszych lat wpajać ideę zaangażowania społecznego, empatii, a także uczestnictwa w życiu demokratycznym. Od tego zależy nie tylko ich przyszłość, ale i nas wszystkich.

O szczególnym skupieniu na młodych świadczy chociażby tegoroczne hasło Europejskiego Tygodnia Młodzieży. – Brzmi ono: „Nasza przyszłość w naszych rękach”. To ewidentne nawiązanie do priorytetu Erasmusa+. I sygnał dla młodzieży, że ich zdanie się liczy, zwłaszcza w sprawach dotyczących ich samych – dodaje Pietrzak.

W budowaniu otwartości na świat i poznawaniu różnorodności kulturowej młodym ma pomóc inicjatywa DiscoverEU, która odtąd będzie integralną częścią programu Erasmus+. Dzięki niej 18-latkowie mogą dostać bilet kolejowy na podróżowanie po kontynencie, a tym samym poznawać inne kraje i spotykać Europejczyków.

Pociągiem, nie samolotem. Zielony Erasmus+
Podróż w DiscoverEU powinna odbywać się pociągiem, bo nowy Erasmus stawia na ekologię. To założenie wpisuje się w Europejski Zielony Ład, a więc zbiór inicjatyw Komisji Europejskiej, które mają przeciwdziałać zmianie klimatu. – Musimy skupić się na ekologii. To jeden z priorytetów nie tylko Erasmusa+, ale całej Unii Europejskiej – podkreśla Alicja Pietrzak. Do realizacji projektów w zgodzie z ekologią mają skłaniać zachęty finansowe.

–Studenci jadący na wymianę co do zasady nie otrzymują dofinansowania kosztów podróży. Teraz jednak ci, którzy zamiast samolotu wybiorą ekologiczne środki transportu, będą mogli otrzymać dodatek w wysokości 50 euro na podróż. Do ich okresu pobytu za granicą mogą zostać doliczone dodatkowe cztery dni z uwagi na dłużej trwającą podróż – mówi Beata Skibińska.

Promowane będą też inne zachowania ekologiczne: oszczędzanie zasobów, zmniejszenie zużycia energii, redukowanie odpadów, ograniczenie emisji dwutlenku węgla. – Nowy Erasmus będzie również inwestował w projekty, które promują samą ideę ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatu – mówi Alicja Pietrzak. Ocenia:  – Wszystkie cztery założenia nowej perspektywy pojawiały się już w poprzednich edycjach programu, ale teraz stały się szczególnie ważne. To zdecydowana odpowiedź na wyzwania, które stoją przed współczesnym światem.

Źródło: https://www.frse.org.pl