Wygrają te uczelnie i te grupy badawcze, które najwcześniej wyjdą z izolacji. Paradoksalnie, po pandemii prawdziwe procesy umiędzynarodowienia uczelni staną się prostsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Epidemia koronawirusa zaskoczyła wszystkich: organizacje międzynarodowe, rządy, korporacje... Zaskoczyła też uniwersytety. I dla nich, tak jak dla wszystkich, stanowi nie lada wyzwanie. Trudno prorokować jakie konsekwencje przyniesie epidemia, a wszelkie spekulacje na ten temat obciążone są nieprawdopodobnym marginesem błędu. Można jednak spróbować podywagować, jakie konsekwencje przyniesie epidemia dla aktywności uczelni na polu międzynarodowym.

Zapewne pierwszym odruchem będzie próba izolacji. Odzwierciedla ona obserwowany i dość powszechny proces zamykania się państw tak w wymiarze dosłownym (zamknięcie granic), jak w narastającym skupieniu na własnych interesach. To zjawisko będzie zapewne towarzyszyło też działaniom polskich uczelni, a potęgować je będzie katastrofalny w skutkach kryzys gospodarczy. Ten kryzys dotknie nas wszystkich. Dotknie też procesy umiędzynarodowienia.

Te uczelnie, te grupy badawcze, te platformy naukowe, które wyjdą z izolacji najwcześniej - wygrają. Te, które przyjmą postawę wyczekującą, często determinowaną czynnikami niezależnymi od nich samych, nie mają żadnych szans. Rozpoczął się już wyścig o palmę pierwszeństwa w skali światowej geopolityki, którego rezultatem będą zasadnicze zmiany w porządku światowym. Tylko te kraje, którym uda jako pierwszym otrząsnąć z postepidemicznej traumy i najszybciej wrócić do międzynarodowej gry, mają szanse na sukces. To samo dotyczy uczelni.

Pandemia koronawirusa przyczynia się do światowej rewolucji. Ta rewolucja dokonuje się obecnie także na uniwersytetach. Paradoksalnie koronawirus toruje drogę do nieprawdopodobnych zmian w sposobie nauczania, prowadzenia badań naukowych, organizowania konferencji... Sprawia, że świat zamknięty w wirtualnych formach staje się jeszcze mniejszy. Prawdziwe procesy umiędzynarodowienia uczelni stają się  pewnym sensie prostsze niż kiedykolwiek wcześniej.


Adam W. Jelonek jest pełnomocnikiem Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. internacjonalizacji. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Profesor nauk humanistycznych od 2012. Od 2007 kierownik Katedry Bliskiego i Dalekiego Wschodu na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ, która za czasów jego kierownictwa została przekształcona w Instytut. W latach 2010-14 ambasador nadzwyczajny i pełnomocny RP w Malezji, Brunei i na Filipinach. Laureat Nagrody „Gwiazdy Umiędzynarodowienia” w kategorii „Public Diplomacy Star” (2020).